niedziela, 15 marca 2015

Wegańska skarbnica pomysłów




Nie jestem weganinem, nie znaczy to jednak, że nie jestem ciekawy, jak inni ludzie żyją i, co przecież jest jedną z kluczowych ludzkich czynności, jak jedzą. Jem mięso i produkty odzwierzęce, jednak od pewnego czasu szukam nie mięsnych innowacji, najprawdopodobniej ze względu na to, że w swoim życiu, a znacząca jego część przebiegała w „tradycyjnej śląskiej rodzinie” (rolady, rolady, rolady! :D), zjadłem już całe stada kur, świnek i krówek, w skrócie: przejadło mi się mięso i jego jedzenie wiąże się dla mnie z niejakim przymusem, w każdym razie z brakiem przyjemności.

Gdy chciałem dowiedzieć się czegoś o kuchni wegetariańskiej czy wegańskiej, to trafiałem na całe morze publikacji, zarówno papierowych, jak i internetowych. Jak nie utonąć, a trafić na coś wartościowego, gdy cała Polska gotuje, ogląda programy o gotowaniu, z równą pasją, jak kiedyś tańczyła i oglądała programy o tańcu.

Rzadko zaglądam na listy bestsellerów, świadomy jestem bowiem, że pozycje, które tam znajdę, raczej nie trafią w moje gusta. Wśród najlepiej sprzedających się książek w księgarni internetowej bonito.pl, oczywiście za potworkiem pt. „Zniszcz ten dziennik, odnalazłem książkę kucharską o ciekawym tytule "Jadłonomia".

Co stoi za sukcesem tej książki? Pasja! Pasja, dzięki której autorka, Marta Dymek, założyła bloga o zdrowym, roślinnym odżywianiu, który jest dzisiaj najpopularniejszą stroną tego typu w sieci i przy tym punktem odniesienia dla wszystkich tych, którzy szukają kulinarnych inspiracji w Internecie.
Teraz, po kilku latach funkcjonowania bloga, dostajemy do rąk wspaniałe wydawnictwo! Dużego formatu, wydane na dobrej jakości papierze, okraszone dziesiątkami pięknych zdjęć. Estetyka na najwyższym poziomie, treść również.

Książkę zaczyna wstęp autorki, w którym opisuje swoją historię życia weganki. Nie było łatwo, jak zresztą każdemu w Polsce, kto wyłamuje się z normy. Dalej mamy zestaw porad dla początkujących, dowiemy się, w co powinniśmy wyposażyć  naszą kuchnię, by móc w pełni wykorzystywać przepisy zamieszczone w książce. Bez obaw jednak! Nie musicie sprawdzać swojej zdolności kredytowej! Wystarczy jedna wizyta w sklepie AGD (poza utensyliami, które już pewnie macie w swojej kuchni, przyda się jeszcze blender) i zaopatrzenie się w podstawowe wegańskie produkty spożywcze, by móc zacząć swoją przygodę z recepturami Marty Dymek.

Co do samych przepisów... jest ich od groma! Podzielone zostały na działy, do każdego rodzaju warzyw znajdziemy po kilka, kilkanaście przepisów. Inspiracji jest zatem na wiele miesięcy gotowania!

„Jadłonomia” to książka kucharska, którą polecam z czystym sumieniem tym wszystkim, którzy poszukają nowego tchnienia swojej kuchni. Możecie gotować zdrowo i pysznie, korzystając przy tym ze składników, które dostępne są w każdym warzywniaku. Do garów zatem!

A tak ugotowałem ja (przepis zmodyfikowany przeze mnie, wegetariański, a nie wegański koniec końców):  


Makaron niegrzecznej dziewczyny 

Składniki:
-makaron (ja wybrałem taki z pełnego ziarna i był super)
-papryka marynowana (od sąsiadki moich rodziców, ma staruszka talent :))
-chili w formie płatków i proszku (lepiej kupić całe papryczki!)
-oliwki zielone
-oliwki czarne
-pomidory z puszki
-kapary
-czosnek
-pieprz czarny
-pietruszka (najlepiej świeża!)
-opcjonalnie ser do posypania













1. Oba typy oliwek pokroić w paski, paprykę i czosnek posiekać. Na patelni rozgrzać oliwę. Czosnek i chili dusić przez minutę.





 












2. Dodać oliwki i kapary, dusić przez 3 minuty. Następnie dodać pomidory, sól i pieprz i dusić na małym ogniu przez 15 minut. 





















3. Zagotować wodę na makaron, gotować go według porady na opakowaniu, ale najlepiej al dente. Po ugotowaniu wrzucić do sosu, dokładnie wymieszać, dodać obficie pieprzu i pietruszki. Ja dodałem także sera.







Całość była pyszna, ale bardzo ostra. Mi smakowało, moim koleżankom w pracy też (albo były kurtuazyjne :D), danie pewnie wkrótce ponownie wykonam :)



ZA TĘ NIEZWYKŁĄ KSIĄŻKĘ UPRZEJMIE DZIĘKUJĘ KSIĘGARNI INTERNETOWEJ BONITO.PL:
bonito.pl/?utm_source=blog&utm_medium=banner&utm_campaign=tylko_burak_nie_czyta






2 komentarze:

  1. I ja już zamówiłam tę książkę, bloga Marty czytam od dawna i staram się gotować jak najwięcej wegetariańskich potraw. Niebawem będę w Polsce i wreszcie zobaczę tę ksiązkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szykuj skaner albo dopłatę do bagażu, bo sporo waży :D

      Usuń